< Marka 1 >

1 Ty namotorañe ty talili-soa’ Iesoà Norizañey, Anak’ Andrianañahare.
Ten jest początek Ewangielii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego.
2 Pinatetse am’ Isaia Mpitoky ao ty hoe: Ingo mañitrike ty irako mb’añ’aolon-dahara’o mb’eo, ie ty hañajary ty lalañe añatrefa’o eo;
Jako napisano w prorokach: Oto Ja posyłam Anioła mego przed obliczem twojem, który zgotuje drogę twoję przed tobą.
3 Ty fiarañanaña’ i mikoikey: Hajario am-patrambey añe ty fombà’ Iehovà, Avantaño o lala’eo.
Głos wołającego na puszczy: Gotujcie drogę Pańską, proste czyńcie ścieżki jego.
4 Izay ty niboaha’ i Jaona Mpandipotse am-babangoañe añe nitsey ty filiporam-pisolohoañe ho ami’ty fañafahan-kakeo.
Jan chrzcił na puszczy, i kazał chrzest pokuty na odpuszczenie grzechów.
5 Le niakatse mb’ ama’e mb’eo ty an-tane’ Iehodà iaby naho o nte-Ierosalemeo; vaho nilipotse añama’e an-tsaka Iordane ao, songa nibaboke amo hakeo’eo.
I wychodziła do niego wszystka kraina Judzka, i Jeruzalemczycy, a wszyscy byli od niego chrzczeni w rzece Jordanie, wyznawając grzechy swoje.
6 Nisafotse volon-drameva t’i Jaona, naho nidiañe kitamben-kolitse an-toha’e, naho nikama bekapàke naho ron-tsý,
Ale Jan przyodziany był sierścią wielbłądową, a pas skórzany był około biódr jego, a jadał szarańczę i miód leśny.
7 vaho nitaroñe ty hoe: Manonjohy ahy ty fatratse te amako; tsy mañeva ahy ty hibotreke ambane hampidraitse i talin-kana’ey.
I kazał, mówiąc: Idzie za mną możniejszy niżeli ja, któremum nie jest godzien, schyliwszy się, rozwiązać rzemyka u obuwia jego.
8 Toe mandipotse anahareo an-drano iraho, fa ie ty handipotse anahareo amy Arofo Masiñey.
Jamci was chrzcił wodą; ale on was będzie chrzcił Duchem Świętym.
9 Ie amy andro rezay, nihirike Nazareta e Galilia añe t’Iesoà, vaho nampi­lipore’ i Jaona am’ Iordaney.
I stało się w one dni, że przyszedł Jezus z Nazaretu Galilejskiego, a ochrzczony jest od Jana w Jordanie.
10 Ie vaho nitroatse amy ranoy, le nivazoho’e te nikodriatse i like­rañey, naho nizotso hoe deho ama’e i Arofoy
A zarazem wystąpiwszy z wody, ujrzał rozstępujące się niebiosa, i Ducha jako gołębicę na niego zstępującego.
11 vaho niboak’andin­dìñe ao ty fiarañanañañe nanao ty hoe: Anako kokoako irehe, toe ampokòako.
I stał się głos z nieba: Tyś jest on Syn mój miły, w którym mi się upodobało.
12 Tineha’ i Arofoy amy zao re mb’ an-jerezere tane añe,
A zaraz Duch wypędził go na puszczą.
13 le tan-tane bangiñe añe efa-polo andro re, nizizie’ i mpañìnjey naho nindre amo bibi-lìo, vaho nitoroña’ o Anjelio.
I był tam na puszczy przez czterdzieści dni, będąc kuszony od szatana, a był z zwierzęty, a Aniołowie służyli mu.
14 Ie najòñ’ an-drohy ao t’i Jaona; le nimb’e Galilia mb’eo t’Iesoà nitaro­ñe i talili-soan’ Añaharey;
Lecz potem, gdy Jan był podany do więzienia, przyszedł Jezus do Galilei, każąc Ewangieliję królestwa Bożego,
15 ami’ty hoe: Fa heneke ty sa; mitotoke i Fifehean’ Añaharey; misolohoa naho atokiso i talili-soay.
A mówiąc: Wypełnił się czas i przybliżyło się królestwo Boże: Pokutujcie, a wierzcie Ewangielii.
16 Ie nidraidraitse añ’olon-dria’ i Gali­lia, le nahavazoho i Simona naho i Andrea rahalahi’ i Simona nañifike harato an-driake ao fa mpañarato.
A przechodząc się nad morzem Galilejskiem, ujrzał Szymona i Andrzeja, brata jego, zapuszczających sieć w morze; bo byli rybitwi.
17 Le hoe t’Iesoà tam’ iereo: Mañoriha ahy, vaho hanoeko mpañarato ondaty.
I rzekł im Jezus: Pójdźcie za mną, a uczynię was rybitwami ludzi.
18 Nado’ iereo amy zao o harato’ iareoo vaho nañorik’ aze.
A oni zarazem opuściwszy sieci swoje, poszli za nim.
19 Ie nisi­tsitse mb’eo, le nivazoho’e t’Iakobe Ana’ i Zebedio naho i Jaona rahalahi’e, an-dakañe ao nanosoke harato.
A stamtąd troszeczkę odszedłszy, ujrzał Jakóba, syna Zebedeuszowego, i Jana, brata jego, a oni w łodzi poprawiali sieci.
20 Kinanji’e amy zao; le nenga’ iereo an-dakañe ao t’i Zebedio rae’ iareo naho o mpikaramao, vaho nanonjohy aze.
I zaraz ich powołał; a oni zostawiwszy ojca swego Zebedeusza w łodzi z czeladzią, poszli za nim.
21 Nigodañe mb’e Kapernaome iereo le nizilike am-pitontonañ’ ao te Sabotse vaho nañòke.
Potem weszli do Kapernaum; a zaraz w sabat wszedłszy Jezus do bóżnicy, nauczał.
22 Nahajagòñe iareo i fañoha’ey, foto’e nanare’e manahake t’ie aman-dily, fe tsy manahake o mpanoki-dilio.
I zdumiewali się nad nauką jego; albowiem on ich uczył jako mający moc, a nie jako nauczeni w Piśmie.
23 Tam-pitontona’ iareo ao t’indaty amam-pañahi-maleotse, nikoikoike
A był w bóżnicy ich człowiek mający ducha nieczystego, który zawołał,
24 ty hoe: Inoñe ty itraofan-tika, ry Iesoà nte-Nazareta? hanjaman’ anay v’o talin-dia’oo? Apotako irehe, t’i Masin’ Añahare.
Mówiąc: Ach! cóż my z tobą mamy, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś, abyś nas wytracił. Znam cię, ktoś jest, żeś on święty Boży.
25 Nitrevoke aze t’Iesoà ami’ty hoe: Mamantsy, iakaro!
I zgromił go Jezus, mówiąc: Umilknij, a wynijdź z niego.
26 Nagibigibi’ i kokolampay re naho nikontsiañe am-peo, vaho niakatse ama’e.
Tedy rozdarłszy go duch nieczysty i zawoławszy głosem wielkim, wyszedł z niego.
27 Akore ty halatsà’ ie iaby kanao nifañontàne ty hoe: Raha akore v’itoio? Toe fañòhañe vao naho aman-dily! Ie ami’ty halàko lilitse ro mandily o anga-dratio, le ivohora’ iareo.
I wylękli się wszyscy, tak iż się pytali między sobą, mówiąc: Cóż to jest? cóż to za nowa nauka, iż mocą i duchom nieczystym rozkazuje, i są mu posłuszni?
28 Aa le niboele nanitsike i tane mañohoke i Galiliay ty enge’e.
I rozeszła się powieść o nim prędko po wszystkiej krainie, leżącej około Galilei.
29 Niakatse i fitontonañey iereo, le nizilike añ’an-jomba’ i Simona naho i Andrea ao rekets’ Iakobe naho i Jaona.
A wyszedłszy zaraz z bóżnicy, przyszli do domu Szymonowego i Andrzejowego z Jakóbem i z Janem.
30 Natindri’ ty hamae sandriñe ty rafoza’ i Simona ampela le nisaontsiañe amy zao ty ama’e.
A świekra Szymonowa leżała, mając gorączkę, o której mu wnet powiedzieli.
31 Nimb’eo re nandrambe ty fità’e naho nongaha’e naho nisitake ama’e i firemporempo’ey, vaho nitoroñe iareo.
Tedy przystąpiwszy podniósł ją, ująwszy ją za rękę jej; a zaraz ją gorączka opuściła, i posługowała im.
32 Ie hariva, naho fa nimotake i àndroy, le nendeseñe mb’ama’e o marare iabio vaho o nangaran-kokolampao,
A gdy był wieczór i słońce zachodziło, przynosili do niego wszystkie, którzy się źle mieli, i opętane;
33 naho nivorigidiñe an-dalambey eo i rova iabiy,
A wszystko miasto zgromadziło się do drzwi.
34 naho nahajangañe ty maro nisilofe’ ty areteñe ankafa­nkafa re naho nañary kokolampa maro vaho tsy nenga’e hibeoke o anga-dratio; foto’e napota’ iereo.
I uzdrowił wiele tych, co się źle mieli na rozliczne choroby, i wygnał wiele dyjabłów, a nie dopuścił mówić dyjabłom; bo go znali.
35 Ie maraindrain-tsikiake naho mbe nangararak’ atiñana, le nitroatse, nienga mb’an-toetse bangiñe añe nitalaho.
A bardzo rano przede dniem wstawszy, wyszedł i odszedł na puste miejsce, a tam się modlił.
36 Tsinoe’ i Simona naho o mpiama’eo;
I poszli za nim Szymon i ci, którzy z nim byli;
37 Naho nitendreke, le hoe iereo ama’e: Hene mipay Azo.
A znalazłszy go, rzekli mu: Wszyscy cię szukają.
38 Hoe re tam’ iereo: Antao hiveve mb’ an-tane ila’e, mb’amo tanàñe mañohokeo, hitaroñe añe ka; amy te izay ty talin-diako.
Tedy im on rzekł: Idźmy do przyległych miasteczek, abym i tam kazał; bom na to przyszedł.
39 Aa le nitsitsife’e ty Galilia nitaroñe am-pitontona’ iareo ao, vaho nañary kokolampa.
I kazał w bóżnicach ich po wszystkiej Galilei, i wyganiał dyjabły.
40 Niheo mb’ama’e mb’eo ty angamae, nitongaleke le nitoreova’e ty hoe: Naho satri’o, mahalio ahy.
Tedy przyszedł do niego trędowaty, prosząc go i upadając przed nim na kolana, i mówiąc mu: Jeźli chcesz, możesz mię oczyścić.
41 Nitretreza’ Iesoà, le nañitia’e fitàñe, nitsapa aze vaho nanao ty hoe: Satriko, maliova.
A tak Jezus użaliwszy się, wyciągnął rękę, a dotknął się go i rzekł mu: Chcę, bądź oczyszczony!
42 Nisitake aze amy zao i haangamàe’ey vaho nalio.
A gdy to Pan rzekł, zarazem odszedł trąd od niego, i był oczyszczony.
43 Hinatahata’e, naho nampombà’e mb’eo,
A srodze mu przygroziwszy Jezus, zaraz go odprawił;
44 le nanoa’e ty hoe: Asoao tsy hitalily ama’ia ia; akia, miboaha amy mpisoroñey, le engao i fiefera’oy ty amy linili’ i Mosèy, ho fitaliliañe iareo.
I rzekł mu: Patrz, abyś nikomu nic nie powiadał, ale idź, a ukaż się kapłanowi, i ofiaruj za oczyszczenie twoje to, co rozkazał Mojżesz, na świadectwo przeciwko nim.
45 F’ie niavotse, le namototse nitsey am-pidadàñe naho naboele’e mbeo’ mbeo i entañey, naho tsy nimete nizilike am-palangesañe an-tanañe ao ka t’Iesoà; f’ie nitoetse am-bangiñe ao vaho niropake ama’e tok’aia tok’aia i màroy.
Ale on odszedłszy, począł wiele opowiadać i rozsławiać tę rzecz, tak iż już nie mógł Jezus jawnie wnijść do miasta, ale był na ustroniu na miejscach pustych. I schodzili się do niego zewsząd.

< Marka 1 >